• Manipulatorzy są bliżej niż myślisz – recenzja książki Kathleen McAuliffe  „Pasożyty w twoim mózgu”

        • Perfidni manipulatorzy mogą być niepozorni i znajdować się bardzo blisko, wręcz wewnątrz nas! Do czasu, gdy przeczytałam książkę „Pasożyty w twoim mózgu” autorstwa Kathleen McAuliffe, nie podejrzewałam, że pasożyty mogą  aż tak wpływać na otoczenie. Wiedziałam, jakie szkody mogą wywołać, ale nie byłam do końca świadoma skali ich utajnionych przestępstw. Dotychczas były one lekceważone, gdyż ich sprawcy ewolucyjnie nie dorastają nam do pięt. McAuliffe występuje w roli demaskatorki, która obrała sobie za cel ujawnienie prawdy o tych niesłusznie pomijanych szkodnikach.

          Można zapytać, co ciekawego może być w książce o „robalach”. Moim zdaniem bardzo interesujące są dowody i przykłady obrazujące zakres działań „robali” w środowisku.  W naturze wciąż trwa ewolucyjny wyścig zbrojeń, w którym mogą przetrwać tylko  najsprytniejsze, niekiedy nawet  i najbardziej bezwzględne  gatunki . Wiele organizmów wykształciło bardzo ciekawe mechanizmy umożliwiające im przeżycie (na przykład manipulację). Przypadkiem zastosowania tej techniki jest  relacja osy szmaragdowej i karalucha amerykańskiego. Osa paraliżuje karalucha. Swoim żądłem wykonuje precyzyjną... operację neurochirurgiczną. Po tym zabiegu karaluch, który jeszcze nie tak dawno próbował uciec, czeka na rozkazy osy. Nie protestuje nawet, gdy ona odgryza mu czułki. Następnie okrutna manipulatorka prowadzi swojego karalucha-zombie do norki, w której grzebie go żywcem i pozostawia na pewną śmierć ze strony jej larw. A co na to karaluch? Nic. Straszne, ale i intrygujące.

          A co z człowiekiem? Przecież stoimy na szczycie ewolucyjnej drabiny. Potrafimy decydować o sobie, planować, marzyć. Odróżniamy, co jest moralne, a co nie. Wydaje się nam, że jesteśmy samosterowalni. Autorka jednak i tę kwestię podaje w wątpliwość. Badania dowodzą bowiem wielu kontrowersyjnych manipulacji, którym ulegamy w sposób mniej lub bardziej bezpośredni. W książce zostały przedstawione między innymi podejrzenia naukowców o powiązania toxomplasmy gondii i ludzi chorych na schizofrenię. Zauważono, że nadmiar tych pasożytów w ludzkim mózgu może wywoływać choroby psychiczne lub sprawiać, że jesteśmy  brawurowymi kierowcami. Musicie też wiedzieć, że wewnątrz nas mieszkają także bakterie, bez których trudno byłoby nam żyć. Na ile jesteście pewni, że to wasz mózg steruje funkcjonowaniem jelit, a nie na odwrót? I jak można wykorzystać tę wiedzę, aby pomóc ludziom m.in. w walce z otyłością? A to tylko część tajemnic, które McAuliffe odkrywa przed Czytelnikami.

          „Pasożyty w twoim mózgu” to świetna propozycja nie tylko dla biologów, ale także dla przeciętnego czytelnika. Niesamowite jest to, jak wiele zaskakujących informacji przedstawiono w przeciętnej grubości książce. Autorka popiera prezentowane teorie wynikami badań naukowych   i konsultacjami ze specjalistami, co sprawia, że zawarte w książce informacje stają się bardziej wiarygodne. McAuliffe posługuje się przy tym prostym, przystępnym językiem. Dodatkowo, prezentując szokujące przypadki oddziaływania pasożytów na otoczenie, subtelnie buduje atmosferę thrillera. Dlatego namawiam Was do samodzielnej lektury tej książki.

                                                                                                 Patrycja Kalinowska kl. II D

        • Recenzja książki Charlotte Link "Decyzja"

        • Tajemnice do odkrycia (na coraz dłuższe jesienne wieczory)

                   Wejdź do świata książek, do którego Cię zapraszam. Obiecuję, że nie pożałujesz! Czas w końcu przestać myśleć, że proces czytania to strata czasu. Wyrusz w niezapomnianą, darmową podróż po literackiej krainie, a na pewno  znajdziesz  w niej coś dla siebie. A może nawet coś Cię zachwyci, poruszy…

                  Mam nadzieję, że recenzje, które postaram się zamieszczać w tej rubryce regularnie, sprawią, iż pokochasz wynalazek Gutenberga (choć nie mam nic przeciwko e-bookom i audiobookom), a literackie uniwersum będzie Twoim drugim domem.

                   Niedawno miałam okazję przeczytać intrygującą książkę pt. Decyzja niemieckiej pisarki – Charlotte Link. Twórczość tej autorki od dawna uważam za co najmniej godną uwagi. Książka została wydana w tym roku i w bardzo krótkim czasie zyskała uznanie rzeszy czytelników. Moim zdaniem także dlatego, że Link jest mistrzynią łączenia wielu wątków i ciekawych historii różnych postaci w zaskakujące konfiguracje. A w Decyzji właśnie ta umiejęt-ność, jak i wiele innych, została świetnie wykorzystana. Jej powieści wyróżnia również niebanalne skorelowanie prezentowanej tematyki z obrzeżami współ-czesności i jej problemami. Dodatkowo pisarka przywiązuje dużą wagę do detali. Nie brak w jej dziełach celnie sportretowanych (także w aspekcie psychologicznym) bohaterów i niespodziewanych zwrotów akcji. A ileż emocji zapewnia czytelnikowi urocza kaskada zdań skrywających niejedną tajemni-cę...

                  Książka ta jest bardzo interesującą lekturą. Uniwersalność poruszanych zagadnień sprawia, że to, co uważamy za coś odległego i w zasadzie niemogą-cego się zdarzyć w naszym harmonijnym małym świecie (porwanie, gwałt czy zabójstwo), jakże często – niestety – wydarza się niebezpiecznie blisko…, tuż za przecznicą…

          Pora na odrobinę szczegółów...

                W Decyzji dostrzegamy więc wiele ciekawie skonstruowanych postaci literackich (m. in. uległego Simona, bezgranicznie ufającą swojemu ukochane-mu Nathalie, jak i zdesperowane małżeństwo Dankowów).

                Kirił Dankow ma coraz większe problemy z utrzymaniem swojej wielo-dzietnej rodziny. W związku z tym podejmuje ryzykowną decyzję o przepro-wadzce do stolicy Bułgarii w poszukiwaniu pracy. Rzeczywistość jednak wery-fikuje jego marzenia o dostatnim życiu w Sofii. Rodzina zaczyna głodować. Pojawia się na szczęście iskierka nadziei na poprawę sytuacji, gdy siedemna-stoletnia córka Nina otrzymuje propozycję pracy jako modelka. Dzięki niej mogłaby wesprzeć finansowo bliskich. Rodzice stają przed trudnym wybo-rem... Czy pozwolić córce na wyjazd? Ninka opuszcza dom rodzinny i obiecuje matce, że wkrótce się odezwie. Czas mija, a dziewczyna milczy, jakby zapadła się pod ziemię. Iwana (matka) nie potrafi uspokoić swojego sumienia. Intuicja podpowiada jej, że stało się coś złego i że trzeba działać…

                  W tym samym czasie, we Francji, Simon planuje ferie bożonarodzeniowe, które pragnie spędzić ze swoimi dziećmi. Sprawy się komplikują i mężczyzna spędza wolne dni samotnie w Prowansji. Tam podczas spaceru w deszczowy dzień spotyka Nathalie. Okoliczności są dość nietypowe, gdyż dziewczyna jest posądzana o włamanie do apartamentu. Simon pomaga dziewczynie i wszystko obywa się bez interwencji policji. Wielkoduszny z natury mężczyzna pozwala też kobiecie przenocować u siebie. Pobyt Nathalie przedłuża się, a jej zacho-wanie jest mocno niepokojące. Simona intryguje  fakt, że  Nathalie nie chciała wezwać policji. Kogo więc tak naprawdę gości pod swoim dachem? W końcu Nathalie opowiada Simonowi o przykrym incydencie. W Lyonie spotkała męż-czyznę, który zaproponował jej posiłek. Głodna i zmęczona przyjęła propozy-cję nieznajomego. Ten jednak próbował ją wykorzystać. Nathalie, chcąc się obronić, ogłuszyła napastnika i uciekła. Wyznaje też, że w mieszkaniu mężczy-zny zostawiła dowód tożsamości. Simon postanawia pomóc Nathalie  i  jedzie  z nią do pięknego Lyonu. W mieszkaniu zastają leżące na podłodze zwłoki. Kim więc właściwie jest Natalie…? Jak dalej potoczą się losy powieściowych postaci? Odpowiedź znajdziesz na kartach powieści. Sprawdź, jakie mroczne tajemnice skrywają bohaterowie Decyzji

               Myślę, że lektura  tej i innych powieści Link skłoni Cię, Szanowny Czy-telniku, do refleksji nad nieprzewidywalnością ludzkiej egzystencji i czyhają-cymi na nas niebezpieczeństwami. Frazy typu: „Mnie to nie dotyczy”, „Takie rzeczy nie przytrafiają się statystycznym ludziom” – też zapewne nie będą już takie oczywiste…

                                                                                     Patrycja Kalinowska kl. II d

        • Recenzja książki Charlotte Link "Wielbiciel"

        • Co się stanie, kiedy myszka ucieknie kotkowi...?

          Książka Wielbiciel Charlotte Link była pierwszą powieścią kryminalną, jaką przeczy-tałam. Wywarła na mnie na tyle duże wrażenie, że postanowiłam lepiej poznać twór-czość autorki. Do dziś nie żałuję tej decyzji. Dzięki świetnie zbudowanemu napięciu czułam dreszczyk emocji do ostatniej strony Wielbiciela. Ogromną zaletą pisarstwa Link są  szczegółowe  opisy obrazujące  makabryzm morderstw. Pobudzają  one  wyobraźnię  i drażnią zmysły wrażliwych czytelników. Z kolei ukazanie wydarzeń z kilku perspek-tyw umożliwia poznanie tajników umysłu zarówno ofiary, jak i prześladowcy. Obdarze-nie postaci sprawcy traumatyczną przeszłością wywołuje sprzeczne emocje w czytelni-ku, czyniąc tę postać kontrowersyjną. Te atuty pisarstwa Link powodują, że chociaż pra-wie od początku znamy mordercę i ofiary, że wszystko wydaje się oczywiste, zakończe-nie zaskakuje.

          Na początek krótkie wprowadzenie w fabułę...

          Wątek I:

          Ból zęba po wizycie dentystycznej i marzenia o ochłodzie w upalny dzień przestały in-teresować Leonę, kiedy stała się przypadkowym świadkiem samobójstwa młodej kobie-ty. Od tej chwili okropny widok ciała upadającego z wysokości nie pozwala jej normal-nie funkcjonować. W dodatku jej małżeństwo się rozpada. Pasmo tych przykrych zda-rzeń zbliża  bohaterkę  do  Roberta – brata  samobójczyni.  Oboje  starają  się zapomieć o przeszłości i budują, wydawać by się mogło, szczęśliwy związek. Niestety, rozwój wypadków znów komplikuje życie Leony...

          Wątek II:

          W lesie koło małej miejscowości znaleziono zwłoki kobiety. Okazało się, że ofiarą jest zaginiona przed kilkoma laty Anna Heldauer – siostra Lisy. Kobiety nie miały ze sobą kontaktu od dawna. Lisa miała bowiem za złe Annie, że ta zostawiła ją samą z pro-blemem opieki nad zniedołężniałym ojcem. Makabryczne szczegóły zbrodni, które po-znaje Lisa, powodują,  że  chce  się  ona  jednak  dowiedzieć czegoś więcej o życiu siostry i poznać tajemnicę jej śmierci.

          Komu w końcu uda się rozwikłać zagadkę? Kim byli – morderca lub mordercy Anny? Jak połączą się wątki tej historii? Dalsze dociekania pozostawiam Wam. Uwierzcie, teraz zrobi się naprawdę ciekawie...

          Ja, prawdopodobnie, nigdy nie zapomnę tej książki. Nawet dziś wspomnienie lektu-ry Wielbiciela wywołuje przyjemny dreszczyk emocji i żądzę kolejnych przygód z twór-czością Charlotte Link.

                                                                                                     Patrycja Kalinowska kl. II d